Pokonywanie Trudności


Brak zainteresowania seksem u jednego lub obojga partnerów należy do problemów pojawiających się we współczesnych związkach najczęściej. Spontaniczność reakcji seksualnych może osłabiać czy wręcz blokować wiele różnych czynników. Przyczyną zmęczenia i niepokoju, a co za tym idzie osłabienia naturalnego popędu płciowego, bywają zawodowe i domowe stresy. Gdy dwoje ludzi zaczyna dzielić złość lub inne negatywne uczucia, jeśli nie potrafią przedyskutować spornych kwestii – seksualne kłopoty nie dadzą długo na siebie czekać.

    Tak to już bywa, że gdy opada pierwsza, porywająca fala romantycznej namiętności, w miłosne współżycie zaczyna niepostrzeżenie wkradać się rutyna. Partnerzy coraz wyraźniej skupiają się na samym zbliżeniu i jego niemal mechanicznych ruchach, traktowanych jako sposób na odprężenie i rozładowanie seksualnego napięcia, a nie zmysłowe i pokrzepiające spotkanie dwojga ludzi, szukających zaspokojenia fizycznych i emocjonalnych potrzeb. W takiej sytuacji jedno z partnerów często rezygnuje z aktywności seksualnej, a związku powoli narasta konflikt i frustracja.
    Ćwiczenia wzmagające zmysłową wrażliwość stanowią oś psychoseksualnej terapii, pomagającej parom pokonać zaburzenia seksualne i odzyskać, a czasem nawet odkryć, najbardziej wrażliwe i intymne pierwiastki fizycznej bliskości. W założeniu mają one pobudzić wyobraźnię, zapobiegając nadmiernej koncentracji na przebiegu zbliżenia, subiektywnej potrzebie sprawdzenia w seksualnej roli oraz traktowaniu współżycia w kategoriach obowiązku. Ćwicząca para przystępuje do zbliżenia dopiero w ostatniej, poprzedzonej wieloma zabiegami fazie programu.
    Zasadniczym celem ćwiczeń jest przełamanie ustalonych zwyczajów i wzorów seksualnych zachowań, pozbawiających spontaniczności i zadowolenia ze współżycia. Poprzez przeciwdziałanie nadmiernej koncentracji na własnych reakcjach i „obowiązku” inicjowania zbliżeń cały program stwarza kochankom okazję do odprężenia i cieszenia się wzajemną bliskością, do odnowienia seksualnej relacji i cieszenia się bogactwem jej nowych aspektów.
    Terapia rozwijająca zmysłową wrażliwość, opracowana przez znanych seksuologów – Mastersa i Johnson, pomaga parom kochanków odkryć radość i przyjemność płynącą ze zmysłowego dotyku jako wartości samej w sobie, nie zaś środka ułatwiającego osiągnięcie celu. Właśnie tego ważnego czynnika często brakuje nękanym kłopotami parom. „Zautomatyzowany” seks, skupiony na zbliżeniu i towarzyszących mu ruchach, staje się formą „wykorzystania” ciała partnera dla własnej przyjemności.
    W nieustannej pogoni za orgazmem wiele osób lekceważy i gubi po drodze wszelkie zmysłowe przyjemności.
    Nasze ciała dysponują ogromnym, naturalnym potencjałem doświadczania radości zmysłów i seksualnej rozkoszy, zwłaszcza wyzwalanej za pośrednictwem dotyku, lecz jego możliwości bywają tłumione już od najwcześniejszych okresów życia. Małe dzieci poucza się często, by nie dotykały swych ciał i otaczających je przedmiotów, nieświadomie hamując rozwój zmysłowego postrzegania świata. Od chwili, gdy stajemy u progu dojrzewania, zgodnie z obyczajami naszej zachodniej kultury zaczynamy kojarzyć wszelki dotyk z seksualnością. Wkrótce zapominamy, jak się komunikować i odbierać świat dotykiem, jak cieszyć się dodającym otuchy uściskiem czy gestem i – postępując w ten sposób – odcinamy się definitywnie od przebogatej domeny naszej zmysłowej, opartej na dotyku świadomości.
    Jeśli harmonię waszego związku zaburzają poważne i długotrwałe rozdźwięki, jeśli zagubiliście gdzieś umiejętność szczerej rozmowy, tak że wszelkie próby likwidacji seksualnych i emocjonalnych rozbieżności jedynie zaostrzają konflikt, wypada jedynie doradzić, byście jak najszybciej poszukali profesjonalnej pomocy u dobrego specjalisty od terapii psychoseksualnej. Dzięki zawodowemu przygotowaniu i doświadczeniu seksuolog potrafi skutecznie pomóc w przypadku różnych zaburzeń czy dysfunkcji, takich jak przedwczesny wytrysk, zanik pożądania, kłopoty ze wzwodem czy osiągnięciem orgazmu, strach i unikanie zbliżeń.
    Terapeuta pomoże wam także rozwinąć zdolności komunikacyjne, pomagające w zrozumieniu motywów i postawy partnera oraz w konstruktywnym rozwiązywaniu spornych kwestii. Dwojgu ludziom, których związek przeżywa poważne trudności, trudno oceniać własną sytuację obiektywnie, choćby z powodu emocjonalnego zaangażowania w sprawę. Seksuolog lub psychoterapeuta w tym przypadku pełni rolę mediatora, służącego praktyczną radą i pomagającego w zrozumieniu istoty konfliktów i problemów.
    Jeśli para decyduje się na program ćwiczeń pod kierunkiem terapeuty, z pewnością potrafi on złagodzić skutki fizycznych i uczuciowych rozdźwięków, jakie mogą pojawić się w trakcie któregokolwiek z etapów terapii. Ćwiczenia proponowane w tym dziale, oparte na profesjonalnym modelu terapeutycznym, przeznaczono dla par pragnących rozwiązać swe problemy samodzielnie. Opracowano je na podstawie oryginalnego, rozwijającego zmysłową wrażliwość programu „samopomocy” autorstwa Mastersa i Johnson. Mogą posłużyć do wzbogacenia waszego związku, zwłaszcza jeśli oboje czujecie, że możecie skutecznie stawić czoła trudnościom bez pomocy specjalisty.
    Podstawowym warunkiem powodzenia całego przedsięwzięcia będzie niewymuszona, obustronna zgoda na przestrzeganie reguł obowiązujących w kolejnych etapach programu oraz wygospodarowanie pośród codziennych zajęć odpowiedniej ilości czasu na regularne ćwiczenia.
    Wybierzcie taki dzień tygodnia i porę, kiedy oboje będziecie mogli poświęcić całą uwagę ćwiczeniom; nie zapomnijcie też ustalić, które z was powinno dawać sygnał do ich rozpoczęcia. Wybierzcie taką chwilę, kiedy oboje czujecie się odprężeni i skłonni obdarzyć partnera akceptacją i najbardziej pozytywnymi ze swych uczuć. Każda trwająca od 40 do 60 minut sesja wymaga przytulnej atmosfery prywatności, toteż musicie zawczasu pomyśleć o tym, by nie przeszkadzały wam dzieci, przychodzący w odwiedziny goście, lun naglący dzwonek telefonu, który lepiej przezornie wyłączyć.
    Potrzeba wam jeszcze ciepłego pokoju oraz wygodnego materaca lub posłania. Nie odbywajcie ćwiczeń w sypialni, która będzie wam przypominać o seksualnych nieporozumieniach i konfliktach. Przystępujecie do budowania zupełnie nowej więzi, dalekiej od dotychczasowych doświadczeń, rutyny, oczekiwań i złych wspomnień.

 

ETAP PIERWSZY: ASEKSUALNY DOTYK

   W trakcie pierwszych tygodni rozwijających zmysłowość ćwiczeń musicie bezwzględnie powstrzymywać się od pełnych zbliżeń. W tym okresie zajmiecie się intensywnym zgłębianiem zmysłowej wrażliwości na reakcje swych ciał i rozwijaniem komunikacji za pośrednictwem dotyku. Będziecie się wzajemnie dotykać, tak jakbyście odkrywali i badali tajemnice ciała pierwszy raz w życiu. Osobie dotykającej nie wolno ani na chwilę zapomnieć, iż jej celem nie jest podniecenie partnera, lecz jedynie poznawanie reakcji i rozwijanie własnej, zmysłowej świadomości.
    Możesz dotykać całego ciała partnera (partnerki) z wyjątkiem narządów płciowych i innych stref erogennych, takich jak kobiece piersi. Naucz się odbierać i rozpoznawać pod wrażliwym dotykiem dłoni i palców najmniejsze niuanse faktury i temperatury skóry. Bezustannie zmieniaj formy i powierzchnie kontaktu, dotykając partnera końcami palców, wnętrzem dłoni, a nawet jej grzbietem.
    Eksperymentuj i urozmaicaj dotyk głaszcząc jedną, drugą lub obiema dłońmi, zapamiętując rodzaje pojawiających się wrażeń. W tym czasie partner ma tylko leżeć koncentrując się na zmysłowych doznaniach, wzbudzanych przez twój dotyk.
    Jako strona bierna, nie próbuj odwzajemniać dotyku ani zagłębiać się w erotycznych fantazjach. W takiej chwili oboje powinniście opierać się pokusom analizowania sytuacji, a także formułowania opinii czy osądów w rodzaju: „ten dotyk jest cudowny” albo „czy dotykam tak jak trzeba?”. Wszystko, czego potrzebujecie, to koncentracja całej uwagi na wrażeniach zmysłów, niezależnie od tego, czy dotyczą osoby, która dotyka, czy osoby biernej.
   Jeśli partnerowi dotykanemu z jakiejkolwiek przyczyny przestanie odpowiadać rodzaj aplikowanego dotyku, powinien o tym bezzwłocznie powiadomić partnera aktywnego, dając w ten sposób znak do przerwania sesji i podjęcia ćwiczeń w innym terminie. Ustalcie ten warunek zawczasu. Zanim nastąpi zmiana ról, każdy taki „seans” powinien trwać 15-20 minut. Nie przedłużajcie go, unikniecie dzięki temu nudy czy zmęczenia. Po zakończeniu ćwiczeń możecie opisać doznania i podzielić się wrażeniami.

 

ETAP DRUGI: ZWILŻENIE

    Dotykaj partnera nadal w ten sam sposób, lecz teraz – jeśli oczywiście zechcecie – możesz zwilżyć jego ciało oliwką lub emulsją pielęgnacyjną. Pamiętaj, że drugi etap nie jest masażem, a jedynie kontynuacją ćwiczeń dotykowych. Jego celem będzie nauka odkrywania kolejnych aspektów dotyku, coraz bardziej miękkiego i zmysłowego, bowiem substancja zwilżająca doda ruchom delikatności i płynności. Nie zapominaj, że w tym momencie ćwiczeń nie chodzi o sprawianie partnerowi jak największe przyjemności lecz odkrywanie nowych doznań płynących z fizycznego kontaktu i wzbogacenie własnych reakcji na dotyk. Głaszcz, ugniatając i uciskając miękkie okolice ciała staraj się koncentrować na bodźcach towarzyszących różnym rodzajom dotyku i ruchu, zwłaszcza teraz, gdy zyskały gładkość i płynność dzięki oliwce lub nawilżającej emulsji.

 

ETAP TRZECI: DOTYKANIE NARZĄDÓW PŁCIOWYCH

    Skoro tylko poczujecie się gotowi, możecie przejść do kolejnego etapu ćwiczeń, w którym do programu poznawania dotyku wolno wam włączyć także narządy płciowe i piersi partnerki. Nadal jednak bezpośredni kontakt dotykowy nie powinien budzić ani wzmagać seksualnego podniecenia, (choć czasem pojawia się ono nieuchronnie). Nie skupiajcie całego zainteresowania od razu na strefach erogennych, lecz spróbujcie zacząć od dotykania całego ciała, z dodatkiem nawilżającej emulsji lub bez niej.
    Celem tego etapu będzie rozwijanie potencjału własnej, zmysłowej świadomości. Jeśli poczujesz, że podniecenie zaczyna niebezpiecznie wzrastać, przejdź do dotykania innej części ciała partnera, podobnie jak w pierwszym etapie ćwiczeń. Mężczyzna, jako partner aktywny, może usiąść w ten sposób, by partnerka oparła się wygodnie plecami o jego piersi. Wsparty na poduszkach, wychyla się lekko nad ramieniem kobiety, dotykając dłońmi przednich partii jej ciała. W takiej pozycji doświadcza także na swej skórze dotyku jej pleców. Aktywna partnerka może klęknąć między nogami półleżącego mężczyzny, zyskując w ten sposób nieograniczoną możliwość dotykania jego narządów płciowych.
    Skoro tylko dotkniesz tych intymnych okolic, osoba pasywna może pokierować ruchami twych rąk przykrywając je swymi dłońmi i milcząco wskazując, jak lubi być dotykana w tym miejscu. Zestrajając ruchy obu dłoni staraj się obserwować uważnie reakcje i subtelne sugestie biernego partnera. Do pewnego stopnia wasze dłonie mogą nawet zmienić się rolami, tak by to twoja ręka spoczęła na dłoni pasywnego partnera i poddała się jej kontroli. Naśladując wiernie jej ruchy obserwuj, jak twój partner czy partnerka lubi dotykać swego ciała, jakie kierunki i zmiany nacisku sprawiają największą przyjemność.
    Wasze zdanie nie polega na wzajemnym doprowadzeniu się do rozkoszy spełnienia; jedynym celem pozostaje zyskanie głębszego doświadczenia potencjału własnej świadomości. Nie skupiajcie całej uwagi na intymnych okolicach narządów płciowych, dotykajcie – tak jak przedtem – także innych zakątków swych ciał. W tej fazie zabronione są pocałunki czy jakiekolwiek inne zabiegi, które mogłyby doprowadzić do zbliżenia. Jeśli jednak wskutek pobudzania narządów płciowych partner bierny „mimowolnie” znajdzie się u progu orgazmu, nie przerywając ćwiczenia dotykaj go nadal jedną lub obiema dłońmi, pozwalając bez przeszkód nadejść spełnieniu.

 

ETAP CZWARTY: WZAJEMNY DOTYK

    Także i ten etap rozpoczynają pogłębiające zmysłową świadomość ćwiczenia dotykowe, lecz teraz wykonujecie je jednocześnie. Nadal obowiązuje zakaz pocałunków i pełnego zbliżenia, choć możecie zgłębiać zmysłowe tajemnice swych ciał za pośrednictwem języka, byle nie z zamiarem seksualnego pobudzania. W centrum waszej uwagi muszą znaleźć się jednocześnie dwa czynniki: doznania towarzyszące dotykaniu partnera (partnerki) i wrażenia budzone przez jego (jej) dotyk. Poznajcie reakcje na różne jego formy, na głaskanie, ugniatanie i rozcieranie, na dotykanie końcami palców i całą powierzchnią dłoni.

 

ETAP PIĄTY: ZBLIŻENIE

    Ostatni etap ćwiczeń rozpoczynacie od wzajemnego dotykania swych ciał, łącznie ze zmysłowym dotykiem okolic narządów płciowych. Jednak w tej fazie możecie już podjąć pierwsze kroki, które przygotują was do pełnego zbliżenia. Podczas gdy mężczyzna układa się wygodnie na plecach, partnerka wspina się na jego ciało i, oparta na kolanach, przysiada na jego biodrach.
    Pamiętając o całym bogactwie zmysłowych doznań, których doświadczaliście zaledwie przed chwilą, rozpocznijcie od najsubtelniejszego z możliwych kontaktu narządów płciowych. Pozwólcie ulotnym wrażeniom pochłonąć bez reszty wasze ciała i dusze. Kobieta ostrożnie ujmuje dłonią członek partnera i wprowadza jego koniec do pochwy. Unikając kojarzonych ze zbliżeniem ruchów nie pozwala, by członek wniknął zbyt głęboko. Stopniowo zwiększa głębokość penetracji niezwykle powolnymi i łagodnymi ruchami, koncentrując całą uwagę na własnych, bezpośrednich doznaniach fizycznych, wspomagana głębszą niż kiedykolwiek przedtem świadomością wrażeń, jakich w tej samej chwili może doświadczać jej partner.
    Dopiero teraz jesteście w pełni gotowi do podjęcia normalnej aktywności seksualnej, w którą zaangażujecie nowy, przebudzony podczas ćwiczeń potencjał zmysłowości. Nie oznacza to bynajmniej, że na zawsze będziecie musieli zapomnieć o rozkoszach dzikiego, namiętnego seksu, lecz od czasu do czasu powracajcie do tych ćwiczeń, rozwijających wrażliwość waszych czułych zmysłów.

 

ZABURZENIA ORGAZMU

    Kłopoty z osiąganiem orgazmu, nieobce wielu paniom, mają rozmaite przyczyny, lecz większość z nich można pokonać dzięki wzmocnieniu poczucia własnej wartości, nowemu, bardziej zmysłowemu podejściu do własnego ciała i jego naturalnych reakcji, a także dzięki zgodzie obu zainteresowanych stron na poznawanie i rozwijanie bardziej satysfakcjonujących form miłosnego współżycia.
    Kobieta, która miewa trudności z doświadczeniem orgazmu czy utraciła lub nie zdążyła rozwinąć przyrodzonej umiejętności przeżywania rozkoszy, może rozważyć kilka przedstawionych niżej sugestii, które okażą się pomocne w osiągnięciu spełnienia.
    Po pierwsze, powinna opanować i polubić sztukę samozaspokajania, i chodzi tu nie tyle o samostymulację, lecz o poznanie i akceptację ogromnego potencjału zmysłowości, jaki kryje jej ciało. Automasaż, głaskanie, czuły dotyk, nawilżanie skóry aromatycznymi emulsjami i kremami, próba pokochania samej siebie - wszystko to pomaga w stworzeniu pozytywnego obrazu ciała i podbudowania poczucia własnej wartości. Jeśli jest z natury nieśmiała lub żywi negatywne uczucia wobec własnych narządów płciowych, dzięki poznawaniu swych tajemniczych zakątków za pomocą lustra i dłoni uwolni się z czasem od zahamowań i nauczy akceptować nawet najbardziej intymne szczegóły własnej fizyczności.
    Skoro tylko stworzy pozytywny obraz własnego ciała i obdarzy go zaufaniem, zechce być może spróbować autostymulacji, głaszcząc, pocierając i obdarzając pieszczotami swe intymne wargi czy okolice łechtaczki, przekonując w ten sposób, jaki nacisk i ruchy budzą najsilniej podniecenie. Im więcej zmysłowości potrafi nadać temu doświadczeniu, tym bogatsze i bardziej spontaniczne będą jej reakcje. Powinna znaleźć dość czasu na regularne seanse samozaspokajania, pozwalając swym dłoniom pobudzać zmysłowość całego ciała: twarzy, piersi, brzucha, ud, pośladków, łona i intymnych warg.
    Tworząc odpowiedni nastrój warto poprzedzić pieszczoty aromatyczną kąpielą, która rozkosznie odpręży po trudach dnia umysł i ciało. Tuż po niej nawilżyć skórę pachnącym balsamem, nadając miękkość, gładkość i blask. Odświeżona pani może wycofać się do ciepłego, prywatnego zacisza sypialni, najlepiej oświetlonego jedynie płomykami świec, z nastrojową, kojącą lub pobudzającą muzyką w tle.
    Nadchodzi pora na podróż do świata erotycznych fantazji, wyczarowującego wszelkie obrazy, jakie potrafią wzmagać podniecenie. Niektórym paniom trudno przywołać i poddać się urokom takich wyobrażeń, wskutek poczucia winy lub po prostu braku odpowiedniego źródła erotycznej inspiracji. Pani, które czują się winne z powodu wybujałości własnej wyobraźni, powinny sięgnąć po książkę Nancy Friday "My secret Garden" [Mój tajemny ogród]. Opisane na jej kartach wyniki rzetelnych badań autorki wskazują ogromne bogactwo i różnorodność kobiecych fantazji erotycznych: zabawnych, dziwacznych, subtelnych i gwałtownych, lecz niezmiennie dowodzących nieograniczonej, erotycznej inwencji. Być może warto również spróbować poznania własnych reakcji seksualnych za pomocą wibratora.
    Wiele kobiet nie może doświadczyć orgazmu tylko dlatego, że w głębi duszy żywi obawy przed pełną spontanicznością, przez utratę kontroli nad własnym ciałem. W tym przypadku może pomóc próba uwolnienia orgazmicznych reakcji w bezpiecznym, prywatnym zaciszu: głęboki oddech i westchnienia, nieskrępowane, wyrażające potęgę uczuć ruchy i gesty, namiętne słowa i okrzyki pomogą pokonać lęk przed zatraceniem i przygotują do doświadczenia orgazmu w ramionach kochanka.
    Dzięki technikom samozaspokajania kobieta poznaje swe własne, niepowtarzalne reakcje seksualne, ucząc się stopniowo, iż zdolność przeżywania orgazmu wypływa z jej naturalnego potencjału, nie uzależniając rozkoszy od tego, co podczas miłosnego spotkania robi jej seksualny partner. Głębsze i pełniejsze rozumienie istoty swych fizycznych i erotycznych reakcji może potem wykorzystać do wzbogacenia własnego związku seksualnego.
    Jeśli "orgazmiczna dysfunkcja" kobiety rozwija się na podłożu braku porozumienia w związku, obojgu partnerom z pewnością przyniosą korzyść rozwijające zmysłowość ćwiczenia. Dzięki nim oboje odkryją ponownie lub nauczą się sztuki dotykania swych ciał w sposób jak najbardziej zmysłowy, nie zaś czysto seksualny. Duże znaczenie ma także swobodny, nizobowiązujący dotyk narządów płciowych, podczas którego partnerka może pokazać mężczyźnie własne sposoby stymulacji wzmagającej podniecenie i zapewniającej przeżycie rozkoszy.
    Długa, niespoeszna gra wstępna, wzbogacona mnóstwem pocałunków, pobudzaniem łechtaczki i pieszczotami oralnymi, traktowanymi jak zmysłowe przyjemności, a nie mechaniczna stymulacja w celu osiągnięcia i doprowadzenia do orgazmu - wszystko to dowodzi uczuć partnera i wzmaga jej podniecenie zanim jeszcze dojdzie do pełnego zbliżenia.
    Kobieta w żadnym przypadku nie powinna czuć się zobowiązana do przeżywania orgazmu przy każdej okazji, by zadowolić swego partnera lub dowieść swej namiętności czy temperamentu. Dążenie do rozkoszy za wszelką cenę może jedynie wzbudzić fizyczne i emocjonalne napięcia, skutecznie blokujące spontaniczne, naturalne reakcje.
    Ważne, by każda para podjęła próbę rozwiązania pojawiających się konfliktów zanim jeszcze uda się do sypialni, ponieważ skrywane urazy, tłumione pretensje i inne negatywne uczucia nie pozwalają na odprężenie i w znaczącym stopniu ograniczają kobiecą zdolność przeżywania orgazmu. Miłość we właściwym momencie, gdy żaden z partnerów nie musi przezwyciężać zmęczenia lub walczyć ze skutkami stresu, gdy nie przeszkadzają dziecie, wzbogaci seksualne reakcje obojga.
    Panie niezdolne do przeżycia orgazmu w ogóle, nizależnie od rodzaju stymulacji (przypadłość określana mianem anorgazmii), a jednocześnie pragnące zmiany tej sytuacji, powinny zwrócić się o poradę do doświadczonego seksuologa.

 

LECZENIE POCHWICY

    Dla niektórych pań zbliżenie bywa doświdczeniem nieprzyjemnym, a nawet bolesnym. W rzadkich przypadkach, kiedy mamy do czynienia z przypadłością zwaną pochwicą, bywa wręcz niemożliwe wskutek niezależnych od woli skurczów mięśni okalających pochwę. Wiele pań nękanych takimi problemami ma poza tym całkowicie normalne reakcje seksualne oraz bez trudu osiąga orgazm w wyniku innych form pobudzania, takich jak masturbacja lub pieszczoty oralne.
    Pochwica występuje znacznie częściej u kobiet młodych. Mimo to jej obawy mogą pojawiać się w każdym wieku, wzbudzając poważny niepokój u kobiety i jej partnera, którzy - pod każdym względem - są całkowicie zadowoleni ze swej partnerskiej relacji. Przy dolegliwościach szczególnie poważnych kobieta nie może używać tamponów, a nawet wprowadzić do pochwy własnego palca, a badanie lekarskie staje się niemożliwe bez zastosowania środka uspokajającego lub narkozy.
    Gdy mimowolne skurcze nigdy nie pozwalały na pełne zbliżenie, przypadłość nosi miano pochwicy pierwotnej. Jeśli kobieta była dawniej zdolna do zbliżenia, a niepokojące objawy pojawiły się dopiero później, mamy do czynienia z pochwicą wtórną.
    O rozwoju tej dolegliwości decydują rozmaite, często bardzo złożone przyczyny. Jeśli ma charakter pierwotny, źródła problemów leżą zapewne w niekorzystnych uwarunkowaniach z okresu dzieciństwa lub dojrzewania, w postawach rodziców lub wpływie religii, które wzbudziły negatywne uczucia wobec seksu w ogóle lub własnych narządów płciowych w szczególności.
    Do innych powodów należą: silny uraz psychiczny spowodowany gwałtem lub seksualnym napastowaniem w okresie dzieciństwa, bolesne i nieprzyjemne badanie ginekologiczne w wieku dojrzewania, nasilony lęk przed zajściem w ciąże lub zakażeniem sie chorobą przenoszoną drogą płciową. Pochwica wtóra może rozwinąć się wskutek poważnej infekcji w obrębie narządów płciowych, ciężkiego porodu lub innych przyczyn patologicznych, które początkowo sprawiły przy zbliżeniu ból, a w konsekwencji wywołały utrwalnoną, mimowolną reakcję mięśniową. W takim przypadku pozostaje obawa przed zbliżeniem, które zaczyna kojarzyć się z bólem.
    Pochwicę niemal zawsze udaje się wyleczyć, jeśli tylko kobieta oraz jej partner (jeśli takowego posiada) decydują się zwróci o pomoc do specjalisty i poddać się terapii psychoseksualnej. Wobez złożoności psychologicznych przyczyn i konfliktów, odpowiadających za rozwój tej dolegliwości, oraz konieczności ustalenia jej pierwotnego lub wtórnego charakteru, wypada doradzić, by wnikliwe rozpatrzenie sprawy powierzyć dobremu psychoterapeucie. Po ustalenia istoty problemów potrafi on zaproponować kobiecie i jej partnerowi rodzaj terapii najbardziej stosowny do ich potrzeb.

 

SEKS PO MASTEKTOMII

    U jednej na dziesięć kobiet w Stanach Zjednoczonych stwierdza się raka piersi i wiele z tych kobiet zostanie poddanych mastektomii, czyli zabiegowi odjęcia piersi. Naturalnie ratowanie życia jest tu najważniejsze, lecz nie powinno się także zapominać o doznaniach seksualnych. 
    Ponieważ piersi uważane są za symbol kobiecości i atrakcyjności, a także są często źródłem podniecenia dla mężczyzny, utrata obu czy nawet jednej z nich napawa kobietę lękiem przed odrzuceniem. Niektóre kobiety poddają się zabiegowi chirurgicznego odtworzenia biustu. Wygląda on dobrze pod ubraniem, lecz jest różnica w wyglądzie i dotyku, dlatego strach przed odrzuceniem pozostaje.
    Wiele kobiet wybiera się na operację myśląc, że może wystarczy usunąć tylko guz piersi, tymczasem budzą się z narkozy z usuniętą całą piersią. W takich przypadkach specjalistyczna pomoc po operacji ma wielkie znaczenie. Lekarz może zwykle polecić pacjentce takiego specjalistę; w wielu szpitalach działają także grupy wsparcia dla kobiet po mastektomii.
    Psycholog opiekujący się kobietą po mastektomii powinien uznać fakt powrotu funkcjonowania seksualnego kobiety za fakt oczywisty, to znaczy uświadomić jej, że niepotrzebnie boi się odrzucenia.
    Mąż lub partner winien wesprzeć kobietę w jej powracaniu do normalnego życia; wymaga się od niego, by nie szczędził zapewnień o uczuciu, w formie fizycznej zwłaszcza, a więc by ją dotykał, całował, obejmował. Większość kobiet po mastektomii nie inicjuje aktywności seksualnej właśnie z powodu lęku przed odrzuceniem, partner z kolei bywa powściągliwy, gdyż nie wie, czy kobieta jest już do współżycia przygotowana fizycznie.
    Po mastektomii potrzebna jest partnerom umiejętność porozumiewania się i psycholog może być w tej kwestii bardzo pomocny. Niektórzy psychologowie uważają, że mąż powinien być zaangażowany w przebieg procesu rekonwalescencji od samego początku, na przykład pomagając kobiecie przy ubraniu się jeszcze podczas pobytu w szpitalu. Chodzi o to, by żona wiedziała, że mąż akceptuje jej odmienny wygląd.
    Grupy wsparcia składające się z kobiet po mastektomii mogą być bardzo pomocne zarówno w przypadku kobiet nie mających partnerów, jak i innych, które doznały urazu psychicznego z powodu odjęcia jednej lub obu piersi.
    Niektóre kobiety mają podobne odczucia po zabiegu usunięcia macicy. Porozmawiajcie o tym z lekarzem. Może potrzebna będzie terapia hormonalna albo konsultacja psychologiczna w celu podniesienia samooceny własnego wyglądu.

 

 

 

© Copyright by milosc.god.pl. ® All Rights Reserved 2002 - 2005.